sobota, 14 lutego 2009

Prawdziwa historia o miłości i palmie


Ona miała na imię Isabel, on nazywał się Diego. On kochał ją, a ona jego...
...a potem była już proza życia. On, mianowicie, był zbyt biedny. Poszedł więc na wojnę, zdobyć dla niej łupy i sławę. Ona czekała. Przez pięć lat. Po pięciu latach ojciec wydał ją za mąż za innego. I, oczywiście, dokładnie tego samego dnia on wrócił. Spojrzał na nią i padł martwy z miłości. A ona umarła nazajutrz, na jego pogrzebie.
Pochowano ich w jednym grobie.
Niestety, grób znajduje się w Teruel, a to jest dość daleko. Dlatego dziś musi nam wystarczyć ta oto palma.



A historia jest prawdziwa i zdarzyła się w latach 1221-27. Dokładnie.