Dwieście cztery? Ktoś mówił o dwustu czterech kilometrach? Już nieaktualne. Najnowszy potwierdzony przypadek świńskiej grypy ogłoszono w Murcji, o 55 km od Cartageny (gdzie - na Siódmym Piętrze - rezyduje Wasz korespondent). Biorąc pod uwagę ilość ludzi, którzy codziennie przemieszczają się pomiędzy tymi dwoma miastami, już wkrótce na septimo-piso.blogspot.com relacja na żywo z przebiegu pandemii. Tylko czosnek może nas uratować...
W Hiszpanii na świńską grypę choruje już trzynaście osób. Podejrzanych o bycie zarażonym jest 116. I - tylko u nas! - odnotowano pierwszy przypadek, kiedy wirus ujawnił się u osoby, która nie była w Meksyku. W Katalonii zachorowała młoda dziewczyna, której narzeczony wrócił niedawno z tego kraju.
Lokalne media podają, że w naszym regionie sprzedaż maseczek wzrosła trzykrotnie. Wzrost spożycia czosnku jest niewiadomy.
5 komentarzy:
Pozwalają wam tam ciągle nazywać tą grypę świńską? We Francji najpierw była to grypa ''wieprzowa'', ale producenci wieprzowiny protestowali, bo im sprzedaż zaczęła spadać, a podobno przez zjedzenie mięsa nie można się zarazić. Potem była to grypa ''meksykańska'', ale ambasador meksyku w Paryżu wyraził swoje niezadowolenie, że im francuskie media taki zły PR robią. No więc teraz od kilku dni w mediach mamy grypę A. Przynajmniej nikt się nie obraża i jest politycznie poprawnie. No chyba, że się stowarzyszenie osób z grupą krwi A zbuntuje...
Justyna
Si, u nas na razie wciąż obowiązuje la gripa porcina. Zły PR Hiszpanie mają gdzieś, w końcu ta rekordowa grypa z początku wieku nazywała się hiszpanka...
Stały czytelnik mnie poprawił, że powinno być "la gripe". No to się poprawiam ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Xb_ZCciTvrk
3\4=http://2.bp.blogspot.com/-mQB_Z-f9gXw/TX0C9YARJeI/AAAAAAAAAJ8/xgpDDrhi5Mo/s1600/CHARIOT%2BWHEEL%2B-%2BR.jpg
Prześlij komentarz