poniedziałek, 1 marca 2010

Eksponat ostateczny















Jeśli to prawda, to było to największe świństwo XX wieku. Ale nie wiem, czy to prawda. Większość biografów nic o tym nie wspomina. W muzeach cisza. Więc może to tylko plotka? Cóż, w takim razie opowiem Wam plotkę o największym świństwie XX wieku.

Kiedy zmarła jego ukochana Gala, Salvador Dali kazał pochować ją w Púbol, w krypcie zamku, który dla niej kupił. Podobno, kazał zostawić w bocznej ścianie sarkofagu otwór. Nieduży. Taki na dłoń. Podobno wierzył, że będzie wiedział, kiedy umrze. I że wtedy zejdzie do krypty, położy się obok Gali i weźmie ją za rękę.

W Púbol, w krypcie zamku, stoi podwójny sarkofag. W jednej z komór spoczywa Gala. Strzegą jej wielkie gipsowe konie szachowe i dyskretnie wycofana żyrafa. Ale Dalego tu nie ma.















Kiedy zmarła jego ukochana Gala, Dali zamieszkał w Púbol. W zamku wybuchł pożar. Poparzonego malarza przyjaciele przenieśli do Figueres, do posiadłości, w której stworzył swój Teatr-Muzeum. Teatr-Muzeum to coś pomiędzy wystawą sztuki współczesnej a lunaparkiem. Na dachu stoją tam wielkie złote jaja, w gablocie wisi odcisk pośladków, a dziedzińcu parkuje Deszczowa Taksówka. W podziemiu, pod tym wszystkim, nastrojowy promień sztucznego światła oświetla nagrobną tablicę Dalego.

Podobno, nocą, kiedy malarz zmarł, do Teatru-Muzeum przybył burmistrz Figueres. Podobno burmistrz wezwał ludzi z łopatami. Podobno kazał im cichaczem wykopać grób w podziemiu. Podobno wierzył, że w interesie miasta byłoby mieć taki grób. Grób artysty w muzeum, które sam zaprojektował. Coś w rodzaju eksponatu ostatecznego.

Jeśli to prawda, to moim zdaniem było to największe świństwo XX wieku.



7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jak macie chwilkę to wyskoczcie do Cadaques, dużo przyjmniejsza wioska niż Figures i można obejrzeć dom gdzie siedział Dali :)
Piotrek

IT Performance Tester pisze...

PS - możecie jeszcze zahaczyć o Roses jak tam będziecie jechać, całkiem ładne miejsce
Piotrek

(KK) pisze...

Jedno i drugie jest w planach, tylko muszę najpierw zwalczyć świńską grypę ;)

maya pisze...

swinstwo na miare tego, ktore zrobiono Franciszkowi z Asyzu, kilka wiekow wczesniej.

abnegat.ltd pisze...

Handluje sie wszystkim to i zwlokami tez...

Masz racje - swinstwo.

ana z maroka pisze...

Co sadzisz o zwiazku Dali z Gala, istnejacego obok tego Gali z innymi i Dali z Amanda Lear.. chyba za bardzo rozszerzylam temat ..;p

Czy oprocz muzeum widzialas takze zamek i dom Dalego? Ciekawe?

(KK) pisze...

Ponoć Dali cierpiał (?) na kandauleizm i mu nie przeszkadzało ;) Zresztą on chyba nie był w stanie tak do końca kontrolować co się dookoła niego dzieje, no a Gala była dla niego święta. Kupił dla niej zamek w Pubol i oznajmił, że będzie tam przyjeżdżał tylko na wyraźne jej zaproszenie...
Z trójkąta Dalego widzieliśmy muzeum-teatr w Figueres (i to zdecydowanie polecam, przy czym nie można opuścić wystawy klejnotów, bo jest boska) i zamek w Pubol właśnie. Zamek jest IMHO mniej ciekawy, najlepszy z niego jest ogród, bo pokoiki pustawe raczej. A w Portlligat, wstyd, w środku nie byliśmy.