niedziela, 21 grudnia 2008

Cuda, cuda


Mamy w Cartagenie szopkę. Wyrosła na jednym ze skwerków: wielka, zadaszona, z mnóstwem ruchomych figurek: święty Józef macha młotem w swoim warsztacie albo łowi ryby w rzece, kury skaczą po stercie siana, na grządkach z prawdziwej ziemi prawdziwe brukselki udają główki sałaty, a Matka Boska wiesza pranie i smaży churrosy... Zaś nad tym wszystkim majestatycznie kołyszą się świątecznie oświetlone palmy, które - kiedy zadrze się głowę do góry - wyglądają zupełnie jak zamrożone sztuczne ognie. Słowem - cuda się wokół dzieją! I właśnie tego, z okazji Świąt, Wam, Drodzy Czytelnicy, życzę.
No, może poza brukselką...

1 komentarz:

Espresso pisze...

Pięknie musi tam byc w okresie świątecznym :)
A podświetlone palmy-rewelacja!