czwartek, 14 stycznia 2010

...Girona Benvingut!

10 komentarzy:

Piotrek pisze...

Kurcze, wyladowaliście w Gironie? Super miejsce i jeszcze lepsze okolice :)

(KK) pisze...

Samo tak wyszło ;)

Zadora pisze...

Podobno cudne stare miasto?

(KK) pisze...

Przefantastyczne! Nie wiem, czy widziałam ładniejsze.

Zadora pisze...

Oj będzie co focić i pokazywać, już czekam niecierpliwie aż zaczniesz.
Ja tylko coś, kiedyś czytałem o Gironie ale zostało mi w pamięci tylko, że pisali o zupełnie odmiennym charakterze od niedalekiej Barcelony i zachowanym starym układzie i zabudowie. Dobrze będzie mieć relację z pierwszej ręki :)

abnegat.ltd pisze...

Kkurcze...
Sie mi szwendacz wlacza jak widze takie eskapady :)

(KK) pisze...

Przede wszystkim to jest tu tak... północnie. Miła odmiana po samiuśkim południu. A dobry szwendacz nie jest zły, zwłaszcza o tej porze roku ;)

ana z maroka pisze...

Wybieram się latem do Girony, przelotnie :) Mogłabyś polecić mi jakieś mieściny w pobliżu ? Czy widziałaś może ruiny Empuries kolo L'Escala?
pozdrawiam :)

(KK) pisze...

Ana, poszedł mail :) A tak na szybko to najbardziej polecam: Pals, Besalu, Figueres, Cap de Creus, San Pere de Rodes, Cadaques, Tamariu, Aiguablava, Beget w górach... Większa część była na blogu (chyba wszystko jest otagowane "Katalonia"), mogę rozwinąć, jakby ktoś jeszcze też chciał.

ana z maroka pisze...

Dziękuję za maila! Niepodważalnie ekspercka znajomość terenu :)